Tajskie wyspy #1 – PHI PHI

Na Phi Phi Leh byliśmy już z Ment XXL (TU), ale na Phi Phi Don nasza wizyty trwała wtedy zaledwie godzinę i prawdę mówiąc nie mieliśmy dobrych wspomnień. Gwarno, tłoczno i trochę tandetnie.. A mięli szansę po tsunami w 2004 roku odbudować to trochę inaczej. Reszta ekipy chciała tu przyjechać więc zaczęłam szukać informacji na temat innej strony tego miejsca. Na początek zachęciła mnie perspektywa mini trekingu po punktach widokowych, a następnie znaleźliśmy ośrodek oddalony od centrum wyspy, który mnie urzekł, a jednoczenie ceny nie były bardzo wysokie. Był to ośrodek z drewnianymi domkami na palach 🙂 ulokowany na wzniesieniu w dżungli ze swoją plażą. Czego chcieć więcej?
PrzypÅ‚ynÄ™liÅ›my opóźnionym speedboat’em (ok 150 PLN, 1h) z Koh Ngai (na Lancie mieliÅ›my przesiadkÄ™ do innego speedboat’a) do Phi Phi Tonsai Pier, czyli do centrum wyspy. Tu znaleźliÅ›my pana z tabliczkÄ… Phi Phi Relax Resort, zostawiliÅ›my u niego bagaże i mieliÅ›my godzinÄ™ wolnego. PoszliÅ›my coÅ› zjeść, maÅ‚y spacer na plażę (nic specjalnego – tÅ‚um ludzi i brudna woda), a przed wejÅ›ciem na nasz longboat zaliczyliÅ›my jeszcze szybkie zakupy na miejscowych straganach. I tu rada dla Was: jeżeli macie coÅ› sobie kupić w Tajlandii to nie wiem dlaczego, ale tu jest najtaniej. Ja sÄ…dziÅ‚am, że to bÄ™dzie jedno z droższych miejsc i byÅ‚am przekonana, że na Phuket i w Bangkoku bÄ™dzie jeszcze taniej, a byÅ‚o odwrotnie. Jeżeli bÄ™dziecie chcieli sobie kupić ubranie lub te nieprzemakalne kolorowe worki na ramiÄ™ to bÄ™dzie to dobry interes. Rejs z Tonsai do naszego oÅ›rodka zajÄ…Å‚ ok 15-20 min i kosztowaÅ‚ ok 10 PLN. Na piechotÄ™ byÅ‚oby to wykonalne ale bardzo mÄ™czÄ…ce bo z bagażem trzeba by byÅ‚o przeprawić siÄ™ w upale przez dosyć wysokie wzgórze (ponad 200 m wysokoÅ›ci). Po dotarciu do oÅ›rodka zameldowaliÅ›my siÄ™ i zaprowadzono nas do naszych domków, które znajdowaÅ‚y siÄ™ na samej górze przez co mieliÅ›my bardzo Å‚adny widok, ale też towarzystwo dzikich przyjaciół z pobliskiej dżungli – maÅ‚p. Jak widać na zdjÄ™ciach domki miaÅ‚y taras z miejscem do leżenia. W Å›rodku nie byÅ‚y specjalnie szczelne i wszystko wielkoÅ›ci myszy mogÅ‚o spokojnie do nas wejść przez otworki w Å‚azience, a z Å‚azienki do sypialni nie byÅ‚o drzwi 😉 Poczucie bezpieczeÅ„stwa dawaÅ‚a moskitiera.
1,5 dnia na Phi Phi spÄ™dziliÅ›my na malowniczej plaży. Tu również odpÅ‚ywy decydowaÅ‚y o tym kiedy można byÅ‚o popÅ‚ywać w morzu, ponieważ w czasie odpÅ‚ywu odsÅ‚aniaÅ‚y siÄ™ skaÅ‚y, co groziÅ‚o skaleczeniem. Dużo wody byÅ‚o miÄ™dzy 10 a 17 (czyli jeszcze inaczej niż na poprzednich wyspach..). JadÄ…c tu wiedzieliÅ›my, że bÄ™dÄ… pewne „niewygody” jak brak ciepÅ‚ej wody,  prÄ…d tylko od 18:00 do 6:00 rano czy 2 taxi boat’y dziennie by ewentualnie przedostać siÄ™ do centrum. Jednak miejsce to pozwoliÅ‚o nam odpocząć od gwaru, ludzi, naganiaczy i tego caÅ‚ego „zÅ‚a” 😉 które znajdziecie w centrum. OczywiÅ›cie niektórym potrzebne sÄ… mocne wrażenia i tu by siÄ™ po prostu zanudzili, wiÄ™c zależy z jakim nastawieniem siÄ™ jedzie. Mi zależaÅ‚0 przede wszystkim na dotarciu do View Points. Tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, że dopiero w dniu wyjazdu wyruszyÅ‚am z koleżankÄ… o 7:00 rano by zdążyć z powrotem na 11:00, aby oddać klucze do domku i o 12:00 zapakować siÄ™ na longboat. DojÅ›cie na pierwszy punkt widokowy zajęło nam ok 30 min i z racji na tempo, które sobie narzuciÅ‚yÅ›my byÅ‚o dosyć wyczerpujÄ…co (bo już o tej godzinie byÅ‚o gorÄ…co). Trasa jest caÅ‚kiem dobrze oznakowana i po drodze nie spotkaÅ‚yÅ›my żadnych dzikich zwierzÄ…t (tylko koguta). Na pierwszym punkcie (tym wyżej) nie byÅ‚o nikogo i wstÄ™p byÅ‚ darmowy. ZnajdowaÅ‚ siÄ™ tam duży podest z Å‚awkami i barem z napojami. MiaÅ‚yÅ›my dobry czas wiÄ™c postanowiÅ‚yÅ›my zejść trochÄ™ do tego najbardziej znanego punktu. Droga zajęła nam ok 15 min i za wstÄ™p musiaÅ‚yÅ›my zapÅ‚acić ok 4 PLN. Tu już byÅ‚o kilka osób. Jest tu też piÄ™kny ogród z kolorowymi drzewkami oraz sklep z restauracjÄ…. Widok podziwia siÄ™ z wielkich gÅ‚azów. Fajne miejsce. Tu spotkaÅ‚yÅ›my maÅ‚pÄ™, która wylegiwaÅ‚a siÄ™ pod drzewem. WyglÄ…daÅ‚a na oswojonÄ…, nawet pani z obsÅ‚ugi zÅ‚apaÅ‚a jÄ… z rÄ™kÄ™ i zaniosÅ‚a do budki gdzie sprzedajÄ… bilety. Niestety jak wychodziÅ‚yÅ›my to maÅ‚pa pokazaÅ‚a swoje maÅ‚pie oblicze i nas pogoniÅ‚a – co jest nie tak z tymi zwierzÄ™tami? 😉Â
Zdjęcia wykonane telefonem (stary Samsung) i aparatem Olympus OM-D E-M10.
Doskonały artykuł! Bardzo pomocne i interesujące pomysły. Dzięki, że dzielisz się swoimi doświadczeniami.
Dzięki za fajny wpis! 🙂 Byliśmy na Phi Phi tylko chwilę. Ale po tym, co piszesz, żałujemy, bo można było spędzić tu więcej czasu.
Bardzo fajnie że dzielisz się swoimi doświadczeniami, szczerze to nigdy nawet nie przyszło mi na myśl żeby odwiedzić takie zakątki Naszej pięknej planety ziemi. Po tym ciekawym wpisie z mężem jesteśmy na etapie rezerwowania urlopu w pracy, mieliśmy odłożoną kase na jakąś ciekawą i inspirującą podróż, po tym wpisie konkretnie się ukierunkowaliśmy. Dziękujemy <3